Vintage, retro - jaka jest różnica

Czy wiesz, że vintage i retro to nie to samo? :-)

Spacerując jesienną porą po moim ukochanym krakowskim podgórzu, w okolicy Kładki Ojca Bernatka napotkałam parę uroczych starszych osób ubraną z dbałością o najmniejszy szczegół. Pan miał bordowy płaszcz w kratę, kapelusz, rękawiczki włożone do brustaszy (to ta kieszonka w płaszczu) i laseczkę. Na nogach starannie wypastowane buty brogues. Starsza pani również miała kapelusz pasujący do dwurzędowego oliwkowego płaszcza z guzikami, ołówkową wełnianą spódnicę do kolana, krótkie botki i perłowy naszyjnik. Wyrwani jak z przedwojennych czasów. Na mój zachwyt i komplementy, starsza pani zareagowała: bo my jesteśmy taką parą retro i serdecznie się zaśmiała.

***

Mój poprzedni wpis traktował o ubraniach, które nie mają „tego czegoś” za co warto je wynagrodzić i zostawić w szafie, bo nie dają estetycznej satysfakcji. Tym razem będzie o ubraniach które warto zachować, bo są jak kapsuły czasu - to ubrania vintage. A pisząc o vintage, nie sposób zacząć od wyjaśnienia różnicy od retro.

Czy retro i vintage to to samo? Nie.

VINTAGE – to ubrania i akcesoria mające przynajmniej 20-30 lat (przy czym granica ta jest płynna i subiektywna). Są wysokiej jakości lub z surowców jak: skóra, płótno, jedwab, wełna, perły, mosiądz w klamerkach u neseserów i torebek. Rzeczy, którym upływ czasu dodaje piękna i szlachetności. W zależności od dekady charakteryzują je rozpoznawalne kroje i rozpoznawalne wzory minionych lat i często kolory: pomarańcz, terakota, brąz, oliwkowy, bordo, wzory: paisley, krata i kropeczki oraz psychodeliczne maziaje.

Co do znalezisk vintage, jestem szczęśliwą posiadaczką kilku pudeł ubrań, które mają po 50 lat! (przywiezione przez mojego tatę w latach 90-tych z Niemiec). W tym totalnie hipisowskich kurtek skórzanych, koszul i sukienek…. To są prawdziwe skarby, które będę prezentować w tym wpisie.

Rarytasy i pamiątki:

Zdjęcie 1. Żółte glany martens mojej bratowej noszone przez nią w liceum, beret vintage z wełny, pasek vintage Moschino (second hand), koszula z lat 70’. Na gitarze grałam w liceum.

Zdjęcie 2. Bordowe glany grinder noszone przeze mnie w liceum, sukienka hippie vintage - ma już dziury… :-( W tle stare drzwi z domu babci mojej bratowej. Siedzę na ławeczce spod stodoły mojej śp. Babci…


Kolejne rarytasy z szafy na strychu:

Zdjęcie 1. Zielona skórzana dwurzędowa kurtka z wielgaśnymi klapami, spodnie dzwony z liceum oraz absolutnie szalona torebka vintage z papugami, ma dobre 40 lat. Botki na koturnie -retro (kupione z Mango około 10 lat temu)

Zdjęcie 2. Żółta hippiesowska kurtka z wydłużonymi klapami, spodnie z liceum, sneakersy Adidas model Samba (teraz w modzie a te ze zdjęcia to moje z liceum!). Huśtawka współczesna w kolorze złotym - mój tata ma fantazję ;-)


Vintage może być również stara bluza czy buty np. marki jaka wciąż istnieje. np: Converse, Puma, Adidas lub dawny asortyment znanych i starych domów mody m.in. Louis Vuitton, Baleniaga, Guci. Jeśli twoja mama ma w szafie zachomikowane obuwie Ryłko, a tata koszule Bytomia z czasów młodości to jest szansa, że to już vintage. Co jeszcze może by vintage – „prawdziwe” jeansy dzwony z lat ‘60 (teraz do kupienia pod nazwą flare) czy bluzka ze spiczastym kołnierzykiem à la „dzieci kwiaty”. Takie okazy można spotkać na targach staroci i w second handach jak ma się wybitne szczęście i dobre oko, bo tych ubrań po prostu ubywa :-( Jako stała bywalczyni sklepów typu ciucholand widzę, że królują tam metki: H&M, Primark, Shein, Zara – wypadają z szaf do ponownego obiegu tak szybko jak szybko zostały wyprodukowane i kupione.

***

Czy styl retro, to także vintage?

RETRO - to moda/ wnętrza/ styl przedmiotów, która inspiruje się stylistyką minionych lat, ale są to rzeczy wyprodukowane współcześnie. Są do kupienia w sklepach typu sieciówka i mają niewiele lat, ale sznyt sprzed kilku dekad.

Może to zobaczyć na przykładzie wspomnianych jeansów flare, sukience w kropki z kołnierzykiem, żakiecie chanelce, czy trapezowej spódniczce – wszystko wisi obecnie na wieszakach (sprawdzone), mimo, że ich rodowód to czasy: 1930 do ok. 1990 ubiegłego wieku (granica płynna). Na przykład spódniczka mini vintage z lat 60-tych będzie miała linię A, może być wykonana z wełny w kratę (metka będzie już pożółkła). Zaś jej uwspółcześniona wersja mini będzie przykładowo czymś pomiędzy starym i nowym np. ciut węższa, ze sztruksu. Także niuanse w wykonaniu (np. „lepszy” suwak, błyszczące guziki) ujawnią, że jest „z teraz”.

Podsumowując: rzeczy vintagenaprawdę stare (do lat 90-tych), a retro kopią współcześnie wyprodukowaną.

Każdy egzemplarz vintage wpisuje się w styl retro, ale przedmioty retro (współczesne) nie są vintage. Teraz jasne? :-)

To dlatego w tym wpisie stosowałam je wymiennie ale tylko tam, gdzie miało to sens :-)

Previous
Previous

Uważaj na retro

Next
Next

Mokasyny, loafersy i inne dziwne buty :-)